Prawie rok temu obejrzałam film "Julie and Julia", co spowodowało, że szybko kupiłam książkę z przepisami Julie Child "Mastering the Art of French Cooking". Jednym z pierwszych dań które przygotowałam był Boef Bourguignon. To nic innego jak gulasz wołowy w czerwonym winie, z boczkiem, pieczarkami i małymi cebulkami. Choć czas przygotowania jest długi, to samo danie jest proste do wykonania i warto czekać na efekt końcowy.
Składniki:
- 140 g boczku
- 1,5 kg wołowiny na gulasz pokrojonej w kostkę
- 1 łyżka oleju
- 1 duża marchewka
- 1 średnia cebula
- 1 łyżeczka soli
- 1/2 łyżeczki pieprzu
- 2 łyżki mąki
- 2,5 szklanki czerwonego wytrawnego wina (np. Chianti)
- 2 łyżki bulionu wołowego
- 1 łyżka przecieru pomidorowego
- 1/2 łyżeczki tymianku
- 1 listek laurowy
- 250 g pieczarek
- 10-15 małych marynowanych cebulek*
- 1 łyżka masła
Wykonanie:
Piekarnik zagrzać do 230 stopni C. Boczek pokroić w kostkę i podsmażyć na patelni. Następnie łyżką cedzakową przełożyć boczek do ciężkiego żaroodpornego garnka. Na tej samej patelni podsmażyć wołowinę (do zbrązowienia mięsa), po czym przełożyć do żaroodpornego garnka. Marchewkę pokroić w plasterki, cebulę w piórka. Następnie warzywa podsmażyć na tej samej patelni (jeżeli tłuszczu jest mało można dodać łyżkę oleju). Warzywa przełożyć do mięsa. Całość posypać 2 łyżkami mąki, solą i pieprzem, wymieszać, i włożyć do mocno zagrzanego piekarnika. Po upływie 5 minut garnek wyjąć, mięso przemieszać i jeszcze raz włożyć do piekarnika na 5 minut. Po tym czasie garnek wyjąć ponownie, a piekarnik zmniejszyć do 160 stopni C. Mięso zalać bulionem i winem. Dodać listek laurowy, tymianek, przecier pomidorowy, przemieszać po czym włożyć ponownie do piekarnika i dusić co najmniej 2,5- 3 godziny. Na początku mięsa nie przykrywać, tak aby trochę płynów wyparowało. Gdy całość trochę się zagęści można całość przykryć. Ja nie musiałam przykrywać w ogóle, a po 3 godzinach w piekarniku sosu było wystarczająco dużo. W międzyczasie na maśle poddusić pieczarki, doprawić do smaku solą i pieprzem. Dodać do całości wraz z marynowanymi cebulkami już po wyjęciu z piekarnika. Podawać z chlebem lub z ziemniaczkami.
*Wg. oryginalnego przepisu Julie Child surowe małe cebulki powinny być obrane, brązowione na maśle i uduszone w bulionie wołowym wraz z mięsem. Ja takich nie miałam i użyłam cebulek marynowanych.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz