Na koniec karnawału zrobiłam dzieciom ptysie. Pierwsza porcja zniknęła tak szybko, że nawet nie zdążyłam jej sfotografować. Dopiero kolejna porcja doczekała się uwiecznienia na fotografii. Ptysie były zarówno w wersji oryginalnej jak i pokombinowanej, czyli z dodatkiem kakao Pomysł na wersję ptysi czekoladowych pochodzi z tej strony, przepis natomiast pochodzi z notatnika mojej mamy. Przepis na krem znalazłam na forum cincin i pochodzi od Bajaderki. Ptysie jak ptysie, za to masa jest rewelacyjna!
Składniki na ptysie:
- 1/2 kostki margaryny/masła
- 1 szklanka wody
- 1 szklanka mąki*
- szczypta soli
- 5 jaj
Składniki na krem:
- 1 1/2szklanki mleka
- 2 żółtka
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 1/5 szklanki cukru
- 1 szklanka śmietany kremówki
Wykonanie:
Wodę wraz z margaryną umieścić w garnku, doprowadzić do wrzenia. Dodać mąkę i sól. Gotować około minuty stale mieszając. Następnie zdjąć z ognia i do wciąż gorącej masy wbijać po jednym jajku (jajka powinny być w temperaturze pokojowej). Wymieszać do dokładnego połączenia się składników. Ciasto powinno być gęste i lśniące. Łyżką (lub szprycą z szeroką końcówką) formować kulki wielkości mandarynki na wysmarowanej tłuszczem blaszce. Piec około 30 minut w 200 stopniach C.
* Aby zrobić ptysie czekoladowe, ze szklanki mąki ubrać 2 łyżki, a dodać 2 łyżki kakao
Wykonanie kremu:
W 1/2 szklanki mleka rozmieszać mąkę ziemniaczaną i żółtka. Pozostałe mleko wraz z cukrem zagotować. Do gotującego się mleka dodać mieszaninę mleka z mąką i żółtkami. Masę ciągle mieszając ponownie doprowadzić do wrzenia. Po zgęstnieniu schłodzić w lodówce. Szklankę śmietany ubić, mikserem. Stopniowo dodawać schłodzoną masę budyniową.
Przekroić ptysie na pół i przełożyć kremem. Udekorować cukrem pudrem lub polewą czekoladową.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz