Wraz z Wielkim Postem mamy rodzinne postanowienie ograniczenia słodyczy, więc na jakiś czas będzie trochę mniej przepisów na słodko, a więcej na słono.
Dziś kurczak na butelce. Trafiłam na tego kurczaka zupełnie przypadkiem. Kurczak jest prosty do wykonania i pyszny. Piwa w ogóle nie czuć, a mięso jest soczyste i delikatne. Polecam wszystkim miłośnikom pieczonego kurczaka. Przepis pochodzi z tej strony.
Składniki:
- kurczak (ok. 2 kg)
- półlitrowa butelka jasnego piwa
- 2 łyżeczki oliwy
- papryka słodka
- 5-6 ząbków czosnku
- vegeta
- sól i pieprz
Wykonanie:
Dzień wcześniej kurczaka umyć i przygotować marynatę. Olej zmieszać z solą, pieprzem, czerwoną papryką, vegetą i przeciśniętym przez praskę czosnkiem. Porządnie natrzeć marynatą kurczaka, po czym umieścić go w dużym naczyniu i przechować przez noc w lodówce.
Następnego dnia gdy jesteśmy gotowi zacząć przygotowania do obiadu wyjmujemy piwo i kurczaka. Butelkę piwa namoczyć w ciepłej wodzie w celu pozbycia się naklejek. Gdy butelka jest już ich pozbawiona, otwieramy ją i odlewamy połowę zawartości do szklanki. Na butelkę z pozostałą zawartością piwa nabijamy kurczaka (patrz zdjęcie). Butelkę stawiamy w blaszce lub naczyniu żaroodpornym. Można wsypać niewielką ilość soli do butelki (piwo z butelki obleje kurczaka i pierwsze podlewanie będziemy mieć za sobą). Blaszkę z kurczakiem wstawić na dolny ruszt do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C i piec przez około 2 godziny, podlewając go co mniej więcej pół godziny odlanym wcześniej piwem. Gdy kurczak jest już gotowy, wyjmujemy go i zdejmujemy przed podaniem z butelki. Warto odczekać mniej więcej 20 minut przez pokrojeniem go by nie odpłynęły z niego soki.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz