Dawno temu, jeszcze będąc na studiach kosztowałam pierniczków według tego przepisu. Lepszych nie jadłam, choć próbowałam różnych przepisów. W końcu zawsze do nich wracałam i co roku goszczą na naszym stole w okresie świątecznym. Po upieczeniu są lekko twarde, jak każde, ale szybko nabierają miękkości. Są pyszne i bardzo je polecam. A nazwa od imienia koleżanki, która podzieliła się ze mną przepisem.
Składniki:
- 750 g mąki
- 250 g cukru
- 250 g płynnego miodu
- 3 jajka
- 125 g margaryny
- 1 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
- 1/3 szklanki wody
- 3/4 łyżki sody
- 3/4 łyżki amoniaku
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżki kakao
- 1/2 łyżki cynamonu
- 1 przyprawa do piernika
Mąkę zmieszać z przyprawą do piernika, sodą, kakao i proszkiem do pieczenia. Margaryną wraz z miodem, cynamonem i cukrem rozpuścić w małym garnuszku. Przestudzić i dodać do mąki. Kawę rozpuścić w gorącej wodzie i wystudzić. Dodać do wystudzonej kawy amoniak. Do ciasta dodać jajka, wlać kawę z amoniakiem. Całość dokładnie wyrobić, uformować w kulkę i przykryć folią. Odstawić do lodówki na tydzień.
Po tygodniu ciasto rozwałkować na cienko stolnicy (oprószonej mąką), wycinać foremkami różne kształty. Piec około 10-15 minut w 180ºC. Dekorować lukrem lub rozpuszczoną czekoladą.
Lukier:
białko kurze
cukier puder
sok z cytryny
białko kurze
cukier puder
sok z cytryny
Białko utrzeć z cukrem pudrem aż zrobi się gęsta polewa. Do smaku dodać niewielką ilość soku z cytryny. Powinno się otrzymać konsystencję gęstej śmietany.
Pierniczki można smarować pędzelkiem lub dekorować szprycą. Ja zazwyczaj używam do tego celu woreczka z malutką dziurką w rogu.
Pierniczki przechowywać w szczelnie zamkniętym pojemniku.
Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz